Stopy, a ból karku?

STOPY, A BÓL KARKU

Jak Twoje stopy wpływają na ból karku? – czyli o połączeniach w ciele, które Cię zaskoczą!

STOPY, A BÓL KARKU

Zaczniemy od… stóp. Serio!

Często, gdy ktoś przychodzi do mnie z bólem karku, pierwsze pytanie brzmi: „Może coś źle z szyją? Może poduszka?” A czasem…  patrzę na stopy. I wtedy pojawia się ten moment konsternacji: „Co? Ale ja przyszedłem z szyją!” Stopy, a ból karku?
No właśnie. Stopy to fundament całego ciała. Wyobraź sobie, że jesteś domem – jeśli fundament się przesunie, ściany (czyli kręgosłup) też zaczynają się „rozsypywać”. Nasze ciało jest połączone taśmami powięziowymi – to takie naturalne „sieci”, które oplatają mięśnie i narządy, przenosząc napięcia z jednej części ciała do drugiej.
Więc jeśli np. masz:
  • spłaszczone łuki stopy,
  • chodzisz lekko do środka (tzw. pronacja),
  • lub w ogóle stoisz „jak kaczka” (palce na zewnątrz)…

…to Twoje ciało kompensuje to aż do samej góry – aż do karku. I tak się zaczyna błędne koło napięć.

STOPY, A BÓL KARKU

Stopy, a ból karku – co ma do tego powięź?

Powięź jest jak kombinezon, który oplata całe nasze ciało pod skórą – od stóp po czubek głowy. Co najciekawsze? W tym kombinezonie wszystko jest połączone. Nie da się poruszyć jednym miejscem bez wpływu na resztę. To trochę jak pociągnięcie za nitkę w swetrze – ruch rozchodzi się dużo dalej, niż mogłoby się wydawać.
Jedną z najbardziej znanych struktur w ciele jest taśma tylna – to anatomiczna linia, która biegnie od podstawy stóp, przez łydki, tył ud, pośladki, plecy, kark, aż po czaszkę. Jeśli w jednym miejscu pojawi się napięcie lub ograniczenie, cała taśma reaguje.
Wyobraź sobie:
Jeśli podczas chodzenia Twoja stopa nie pracuje prawidłowo – np. zapada się przy każdym kroku – ten fascynujący „kombinezon” zaczyna się naciągać w określony sposób. I to napięcie wędruje w górę, często aż do karku i głowy.
Dlatego właśnie, jeśli masz ciągły ból szyi, a klasyczna fizjoterapia nie pomaga – warto zajrzeć niżej. Czasem winowajca mieszka… w butach.
STOPY, A BÓL KARKU

Co możesz zrobić sam(a)?

OK, nie zostawię Cię tylko z teorią. Oto kilka rzeczy, które możesz zrobić już dziś:
Zdejmij buty i pochodź boso po mieszkaniu – stopy kochają naturalne podłoże. Jeśli tylko możesz, chodź po trawie, piasku, macie z kolcami (albo chociaż po dywanie). To daje stopom bodźce i uruchamia mięśnie.
Spróbuj prostego ćwiczenia: Połóż mały ręcznik na podłodze i próbuj „zwinąć go” palcami stóp. To budzi mięśnie głębokie, które stabilizują cały fundament.
Jeśli masz dość napięć w szyi i nie pomaga rozmasowywanie karku – spójrz niżej. Może Twoje ciało daje Ci subtelne sygnały, których do tej pory nie widziałeś. Czasem rozwiązanie leży nie tam, gdzie boli.
Masz pytania albo chcesz sprawdzić, co mówią Twoje stopy?
Zapraszam, Kasia

Autorzy:

team-img
Katarzyna Lula
fizjoterapeuta
Umów wizytę