Odpowiedz brzmi: nie!
Dziecko na rehabilitacji nie musi płakać. Najłatwiej to osiągnąć w przypadku maluchów do 6 miesiąca życia, ponieważ nie odróżniają obcych od swoich, więc nie mają lęku przed nieznanymi osobami. Wystarczy, żeby były wyspane, najedzone i z czystą pieluchą, żeby wyeliminować ewentualny dyskomfort.
Natomiast ok 7-8 miesiąca życia następuje etap rozróżniania osób bliskich od pozostałych, dlatego nie ma się co dziwić, że maluch nie reaguje entuzjazmem na wizytę u fizjoterapeuty. Jednak nie oznacza to, że będzie płakać i nic z tym nie zrobimy. Wszystko zależy od podejścia i okoliczności.
Jak sprawić, by maluch czuł się komfortowo?
W swojej pracy daje czas na oswojenie: z miejscem, z sytuacją, ze mną. Powoli zmniejszam dystans, żeby dziecko nie czuło się osaczone i żeby nie straciło poczucia bezpieczeństwa. Rodzic musi być blisko, w zasięgu wzroku i gotowy do wsparcia.
Obserwuję dziecko i jego reakcje na zachodzące zmiany. Szukam wspólnego pola uwagi i zaczynam zabawę podczas której sprawdzam reakcje na dotyk. Te wszystkie sytuacje pomagają zaadaptować się do nowej sytuacji. W swojej pracy stawiam na relacje. Na prace w taki sposób, żeby dla dziecka było to spotkanie pełne zabawy, a nie pracy. Wszystko po to, żeby nie wytworzyć dziecko negatywnych skojarzeń, żeby na kolejne spotkania wchodziło bez lęku a z ciekawością. Po latach pracy wiem, że warto zainwestować trochę czasu w zbudowanie relacji, żeby późniejsza współpraca przebiegała z uśmiechem i zabawą.
Końcówka terapii.
Często od rodziców słyszę na koniec: ale Cię Pani wymęczyła! Zamiast tego warto zapytać: jesteś zmęczona/y? Albo: widzę, że włożyłaś/eś w te ćwiczenia dużo pracy.
Ważne, żeby podejście rodziców też nie sugerowało dziecku, że coś się będzie działo.
Komunikaty typu: nie bój się! Nie będzie bolało! Pani Ci nic nie zrobi! sugerują, że coś może być nie tak, że czegoś trzeba się obawiać. Można by powiedzieć: niemowlę i tak nie rozumie!
Ale jeśli zaczniemy od małego to gdy będzie potrzeba rehabilitacji w przyszłości to będziemy już mieć dobre podłoże ,więc warto dobrze zacząć:)