Dlaczego nie warto trzymać głowy w protrakcji?

Kobieta zajmująca się fizjoterapią podczas pracy na laptopie w domu.

Dlaczego nie warto trzymać głowy w protrakcji?

Jest to nic innego jak charakterystyczne wysunięcie jej do przodu, czyli ustawienie poza linią środkową ciała. Zmiany w postawie ciała i położeniu jej segmentów wpływają na funkcjonowanie różnych układów, mięśni, narządów wewnętrznych, a także na samą mechanikę kręgosłupa. Dochodzi wówczas do „zamknięcia” przedniej taśmy powierzchownej i głębokiej. Czyli skróceniu klatki piersiowej, rotacji wewnętrznej ramienia, często odstających łopatek i wzmożonym napięciu mięśni szyi.

Objawy utrzymywania głowy w protrakcji

W przypadku problemów wysunięcia głowy do przodu mogą pojawiać się:

  • problemy oddechowe,
  • dolegliwości kręgosłupa,
  • nacisk na tętnice kręgowe doprowadzające krew do mózgu,
  • drętwienie, mrowienie rąk,
  • uczucie zmęczenia i niski poziom energii,
  • napięciowe bóle głowy,
  • dyskopatia kręgów szyjnych,
  • problemy z prawidłowym funkcjonowaniem jelit,
  • gorsze samopoczucie.

Kiedy najczęściej trzymamy głowę w protrakcji?

Zwieszona głowa podczas scrollowania telefonu czy praca siedząca to standardowy tryb życia w obecnych czasach. To z kolei ściśle jest związane z rozwojem technologii, jaką posiadamy.  Urządzenie te są niezwykle ważnym udogodnieniem. Pamiętajmy jednak, że długotrwałe bądź częste przyjmowanie nieprawidłowej pozycji podczas użytkowania komputera oraz mniejszych mobilnych urządzeń typu smartfon powoduje zmian struktury szkieletu i napięcia mięśniowego w odcinku szyjnym. Najczęściej wychylamy głowę do przodu pochylając się nad urządzeniem, zamiast podnieść je na odpowiadającą możliwościom wzroku wysokość. Szacuje się, że około 70% ludzi czynnych zawodowo ma prace siedząca. Nie oznacza to, że każdy z nich ma problemy w związku z tym. Najważniejsze jest to, aby często zmieniać pozycje podczas pracy i zadbać o prawidłową wysokość monitora.

Bolesność obręczy barkowej, sztywność karku, a może napięciowe bóle głowy? Spróbuj tego, to powinno pomóc!

Stań w lekkim rozkroku, ważne by kręgosłup był wyprostowany. Zbliż łopatki do siebie (retrakcja) i opuść je (depresja), dłonie połóż na potylicy i wykonaj ruch cofania brody na oporujące dłonie. Powinieneś czuć przyjemne rozciąganie z tyłu szyi. Najlepiej wykonać czynność do momentu rozluźnienia tkanek. Jeśli napięcie nadal będzie się utrzymywało, zapraszam na wizytę. Głównym zadaniem terapeuty jest uwolnienie mięśni nadmiernie napiętych i pobudzenie do prawidłowej pracy mięśni wyhamowanych i osłabionych.

Wyszukaj na blogu

Autorzy: