Czy bezruch boli?

Kobieta opiera się o sztangę podczas fizjoterapii na siłowni.

Czy bezruch boli?

Ruch jest nieodłącznym elementem naszego życia. Otwarcie powiek, wyłączenie budzika, przewrócenie się z boku na bok, poranna toaleta, wyjście do pracy, powrót do domu czy przygotowanie posiłków – te wszystkie czynności wymagają ruchu.

Co daje nam ruch:

  • komunikujemy się ze światem,
  • zaspokajamy potrzeby fizjologiczne,
  • osiągamy nasze cele,
  • wyrażamy emocje,
  • poprawiamy sprawność mózgu,
  • dbamy o zdrowie.

Niedostatek aktywności objawiać się może:

  • bólami różnych jego części (w tym głowy czy pleców),
  • trudnością w zapamiętywaniu, nauce,
  • osłabioną koordynacją ruchową,
  • spadkiem zadaniowości.

Co zrobić, gdy dopadnie mnie bezruch?

Być może znasz ten stan, gdy po kilku godzinach siedzenia przy biurku lub jazdy w samochodzie pojawia się zmęczenie, spadek energii, ból głowy czy pleców. Najlepsze, co możesz zrobić w takiej sytuacji, to sięgnąć po szklankę wody i zrobić delikatny rozruch. Oczywiście nie muszą to być konkretne ćwiczenia trwające pół godziny. Wystarczy przejść się po schodach, wykonać dynamiczny maksymalnie sprężysty chód. Możesz też wykonać rozruch przy biurku. Oczywiście najciężej jest zacząć. Gdy już wypracujesz sobie nawyk rozruchu, będzie o wiele łatwiej.

Wyobraź sobie, że chcesz otworzyć drzwi i nie trafiasz w klamkę, ciężko ocenić Ci odległość od niej i złapać ostrość. Po ułożeniu nóg na podłodze, przewracasz się, nie mogąc utrzymać równowagi. Wymienione problemy mogły być skutkiem zaburzenia pracy móżdżku.

Aktywność fizyczna podnosi sprawność móżdżku, co przekłada się na wykonywanie skoordynowanych, optymalnych ruchów oraz tworzenie i naukę nowych schematów ruchowych.
Być może zwróciłeś/łaś uwagę, że podczas nauki wykonywania nowych czynności ruchy są nieco “niezgrabne” ? To akurat normalne. Jednak by Twoje poruszanie się nie wyglądało tak zawsze, zadbaj o odpowiednią ilość aktywności w swojej codzienności.

Czy wiesz, że ruch jest konieczny do utrwalania wiedzy?

Ruchy jednostronne uaktywniają oddzielnie lewą i prawą półkulę. Z kolei ruchy naprzemienne uaktywniają jednocześnie obie półkule. Integracja półkul mózgowych i aktywacja wszystkich czterech płatów kory mózgowej podnosi funkcje poznawcze i zwiększa łatwość uczenia się. W czasie wykonywania ruchu wzrasta ilość neurotopin oraz wzrasta liczba połączeń neuronalnych. Chcesz szybciej przyswajać wiedzę? Wprowadź do swojej codzienności spacery, jogging, jazdę na rolkach czy inne formy aktywności.

Ruch jest niezbędny!

Jak już wspomniałam ciało stworzone jest do ruchu. Ponieważ świat nie jest idealny, to i my na co dzień częściej korzystamy z nieidealnych wzorców ruchowych. Owszem można poprzez trening wpływać na lepsze funkcjonowanie w nieidealnych wzorcach, tzw. optymalizację ruchu w zależności od naszego trybu życia i często taka praca jest wskazana. Jednak mimo wszystko więcej czasu spędzamy poza treningiem niż na treningu. Dlatego w perspektywie dnia większą uwagę należy zwracać na aktywność spontaniczną. Dzięki jej zastosowaniu pozbędziesz się zmęczenia, bólów głowy czy pleców. Sam trening będący niewielką częścią całości dnia nie wystarczy. Poza tym czując zmęczenie lub ból, chcemy pozbyć się go w danym momencie, zamiast czekać na trening.

Jak zwiększyć ilość ruchu?

Zdecydowanie odradzam nagłe zwiększenie aktywności. Po pierwsze regeneracja nie będzie na dość wysokim poziomie, w wyniku czego zamiast czuć się lepiej, poczujesz jedynie większe zmęczenie. Przez to ciężko będzie wytrwać i utrzymać regularność. Dodatkowo Twoja efektywność w innych dziedzinach życia może ulec pogorszeniu. Nawet jeśli kilka miesięcy temu Twoja forma była szczytowa, zacznij od miejsca, w którym obecnie jesteś. Następnie stopniowo zwiększaj objętość.

Zacznij małymi kroczkami.

1. Zaparkuj nieco dalej od miejsca docelowego.

Jeśli musisz gdzieś dojeżdżać samochodem, postaraj się nie parkować maksymalnie blisko miejsca docelowego. Zapewne już myślisz, że przecież zwykle się śpieszysz, więc to bez sensu. Czy jednak nie jest tak, że więcej czasu zajmuje Ci szukanie odpowiedniego miejsca niż przejście kilkuset metrów?

2. Korzystaj ze schodów zamiast windy.

Oczywiście, jeśli wejście po schodach jest dla Ciebie na tyle męczące, że zaczynasz się pocić, możesz na początek używać schodów w drodze powrotnej lub tylko przy schodzeniu. Z czasem Twoja kondycja poprawi się na tyle, że nie będzie to problem. Czy nie byłoby miło przestać się przejmować poceniem się?

3. Jeśli możesz i masz czas, wybieraj przemieszczanie się pieszo.

Często oszczędzisz w ten sposób na paliwie czy opłacie za parking. Mało tego, nagle okaże się, że podsumowując czas dojazdu + parkowania wychodzi na to samo.

4. Wprowadź rozruch w swój dzień.

Najlepiej, jeśli jest dedykowany do Twoich potrzeb. Rozruszaj całe ciało, segmenty, które przez większość dnia nie są wykorzystywane. Może to być rozciąganie, może to być mobilizacja, taniec, po prostu rusz się, jak masz ochotę. Ważne, aby robić to systematycznie w niedługich odstępach czasu. Jednorazowy wyskok raz w sezonie na narty, gdy cały rok spędzamy w pracy, na kanapie, w samochodzie czy restauracji częściej kończy się kontuzją, bólem i zniechęceniem do aktywności, bo “już nie te lata”. Jak mówi znane wszystkim przysłowie “lepiej zapobiegać, niż leczyć”.

Wyszukaj na blogu

Autorzy: